Tak naprawdę zupełnie nie mam pojęcia czy ten chrust jest rzeczywiście niemiecką wersją czy to tyko jego nazwa. Przepis znalazłam w książce "Ciasta i torty" wyd. Cykada. Autorka niestety nic na ten temat nie pisze. Ja napiszę natomiast, że chrust wychodzi pyszny, kruchutki i dosłownie rozpływa się w buzi:) Nie trzeba już dodatkowo posypywać cukrem, bo ciasteczka już są słodkie, ale oczywiście tradycyjnie troszkę można:)
Na tłusty czwartek i nie tylko, polecam również faworkowe pierożki z owocami- najlepsze na gorąco;)
Składniki: (na ok.30 sztuk) - ja wałkowałam ciasto troszkę cieniej i wyszło mi ponad 40
Ciasto:- 100g miękkiego masła
- 100g cukru
- 1 łyżka cukru waniliowego
- 1 szczypta soli
- 3 łyżki mleka
- 3 jajka
- 500g maki pszennej
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- ok. 1 litr oleju lub tłuszczu kokosowego - ja użyłam oleju
- 2 łyżki cukru ( ja użyłam cukru pudru)
Połowę mąki i resztę składników na ciasto miksować 2 minuty na najwyższych obrotach. Przełożyć na stolnicę, dodać resztę mąki i szybko zagnieść ciasto dłońmi. Ciasto owinąć folią spożywczą i włożyć do lodówki na 30 min. Rozgrzać tłuszcz ( do temp. 170 st. C). Stolnicę oprószyć dokładnie mąką. Rozwałkować ciasto na grubość ok. 4mm (ja rozwałkowałam na 2-3mm). Radełkiem wycinać pasy o wym. 4x10cm. Na środku każdego zrobić nacięcie o długości 4 cm. Jeden koniec paska przełożyć przez otwór. Chrust smażyć z obydwu stron na złoty kolor (ok.3-4 minuty łącznie). Osączyć z nadmiaru tłuszczu układając na ręczniku papierowym. Jeszcze ciepłe można posypać cukrem (lub cukrem pudrem). Smacznego:)
ale pysznie wyglądają
OdpowiedzUsuń