wtorek, 29 grudnia 2015

Sałatka warstwowa "Gyros"





Idealna sałatka na Sylwestra i nie tylko. Chyba każdy lubi:) U nas w domu gości bardzo często. Kolorowe warstwy, pożywny kurczak, pikantny smak- po prostu pycha:)


Na dwie salaterki średniej wielkości:

  • 1/2 kapusty pekińskiej
  • ok. 30-40 dkg fileta z kurczaka
  • 3-4 łyżeczki przyprawy "Gyros"
  • puszka kukurydzy
  • 3 pomidory
  • 1 ogórek wężowy długi lub 2 krótsze
  • 2 średnie cebule czerwone
  • majonez (ok. 8 łyżek)
  • ketchup
  • sól, pieprz, słodka papryka mielona
  • olej do smażenia kurczaka
Kurczak umyć, osuszyć i pokroić w małą kostkę. Wymieszać z przyprawą "Gyros" i usmażyć na oleju (kilka minut, nie za długo, bo mięso będzie twarde). Ewentualnie przyprawić do smaku solą i pieprzem. Przestudzić. Kapustę umyć, osuszyć, wyciąć twarde części i drobno posiekać. Pomidor pokroić w kostkę. Ogórek obrać, przeciąć na pół i łyżeczką wydrążyć miękki miąższ z nasionami. Przekroić jeszcze raz wzdłuż na pół i pokroić. Posolić i odstawić na kilka minut. Jeśli puści sok to odcisnąć. Cebule pokroić w piórka i sparzyć.

Układanie warstw od dołu:
Mięso
cebula
ogórek
majonez (ok. 2 łyżki)
kleksy ketchupu
kukurydza
pomidor
majonez (ok.2 łyzki)
kapusta
posypać mieloną papryką


Sałatkę dobrze schłodzić.









niedziela, 27 grudnia 2015

Tiramisu z bitą śmietaną


 
Bez surowych żółtek jak w oryginalnym przepisie, ale równie pyszny. Obłędne połączenie delikatnego kremu z wyraźną nutą aromatycznego alkoholu i gorzkiego kakao - jak dla mnie deser idealny:)
 




Na podłużną formę keksową (ok. 32x13cm-  z odpinaną obręczą):
  • ok. 20 podłużnych biszkoptów (zależy od wielkości)
  • szklanka mocnej kawy ( może być rozpuszczalna)
  • liker Amaretto (50-100ml)
  • 500 ml śmietany kremówki 30%
  • 50 dkg serka mascarpone
  • szklanka cukru pudru
  • 2 kopiate łyżeczki żelatyny
  • ciemne kakao

Zimną kawę wymieszać z Amaretto. Żelatynę zalać zimną wodą (ok. 4 łyżki) i odstawić aby napęczniała. Następnie rozpuścić w gorącej kąpieli wodnej. Dobrze schłodzoną śmietanę ubić na sztywno, w połowie ubijania dodać kilka łyżek cukru. Resztę cukru zmiksować z serkiem mascarpone. Po łyżce dodawać do ubitej śmietany, cały czas miksując na wolnych obrotach. Na sam koniec wymieszać żelatynę z dwoma łyżkami kremu i całość szybko połączyć.
Biszkopty zanurzać w kawie ( nie za długo, żeby się nie rozpadły) i wyłożyć nimi dno formy. Wyłożyć połowę kremu, posypać obficie kakao przez gęste sito. Ponownie ułożyć warstwę nasączonych biszkoptów i resztę kremu. Posypać kakao i schłodzić dobrze w lodówce.  


piątek, 18 grudnia 2015

Pyszne ciasteczka (jak francuskie)

Bardzo stary przepis na pyszne ciasteczka a`la francuskie. Mam go od swojej szwagierki,  Beatki. Ostatnio gdzieś mi się zapodział, bo oczywiście nie przepisałam z karteczki..:) Przedświąteczne, wszechobecne porządki zrobiły swoje i karteczka się znalazła:) Nie mogłam  więc nie upiec małego zapasiku na Święta:)
Polecam, bo są na prawdę pyszne a przy tym bardzo łatwe do zrobienia.






Składniki:

  • 50 dkg zimnego masła ( w ostateczności margaryna do pieczenia)
  • 50 dkg mąki pszennej
  • 1 jajko
  • 4 łyżki gęstej, kwaśnej śmietany
  • 1 łyżka octu

oraz

  • cukier puder z cukrem waniliowym ( najlepiej z prawdziwą wanilią) do obtaczania

Z podanych składników (oprócz cukru) jak najszybciej zagnieść ciasto. Owinąć w folię i włożyć na 12 godzin do lodówki. Po tym czasie rozwałkować na grubość 4-5 mm na oprószoną mąką blacie. Wykrawać ciasteczka i piec na jasno złoty kolor w temp. 180 stopni C. Jeszcze ciepłe obtaczać w cukrze pudrze z cukrem waniliowym. Aby mi to sprawniej szło, wsypuje cukier do zamykanego pojemnika i wkładam po kilkanaście ciastek, tak aby nie były ściśnięte. Pojemnik zamykam i lekko potrząsam, żeby ciasteczka dokładnie pokryły się cukrem. Nadmiar strzepuję.






niedziela, 13 grudnia 2015

Ciastka z maszynki

Przepis znalazłam już jakiś czas temu w starym rodzinnym zeszycie. Zakupiłam specjalną dostawkę do maszynki  i postanowiłam w końcu zrobić te ciastka. W końcu..., bo skutecznie zniechęcał mnie do tego dodatek smalcu. Pierwszy raz postanowiłam spróbować  z samym masłem. Też wyszły bardzo dobre, ale jednak nie takie kruche. Bardziej przypominały w smaku herbatniki. Smalec w składzie jednak musi być! W smaku nie jest wyczuwalny, a dzięki niemu ciasteczka są bardzo kruchutkie.
Połowie ciasteczek nadałam troszkę świątecznego charakteru dodając do ciasta 2 łyżki  suchego maku. Można przed pieczeniem, za pomocą szprycy, ozdobić ciastka gęstym dżemem lub powidłami.



Poszperałam trochę w sieci i doczytałam, że nasze babcie piekły te ciastka z dodatkiem skwarek. Ciekawe czy taki przepis jeszcze gdzieś się zachował?



Składniki (mi wyszło 65 ciasteczek):

  • 50 dkg maki pszennej
  • 3 żółtka
  • 10 dkg zimnego masła
  • 10 dkg zimnego smalcu
  • szklanka ( z kopką) cukru pudru
  • płaska łyżeczka proszku do pieczenia
  • 2 łyżeczki cukru waniliowego
  • 2 łyżki kwaśniej śmietany

Połowę mąki wysypać na stolnicę, dodać resztę składników i zagniatać ciasto dodając stopniowo  resztę mąki. Piekarnik rozgrzać do temp. 180 st. C (góra-dół). Ciasto przepuszczać przez maszynkę ze specjalną końcówką, wybierając dowolny kształt. Otrzymane pasma ciasta pokroić na mniejsze kawałki i formować ciasteczka. Układać na papierze do pieczenia. Piec na złoty kolor.




 
 







wtorek, 8 grudnia 2015

Pierogi z kapustą i grzybami

Tradycyjne polskie pierogi z kapustą i grzybami- nie tylko na Wigilijny stół.
Farsz jest doskonały do łazanek, pasztecików, krokietów czy naleśników.





Składniki na ciasto na ok. 35 pierogów:

  • 35 dkg mąki pszennej
  • płaska łyżeczka soli
  • 2 żółtka
  • 150 ml ciepłej wody
  • łyżka masła ( wersja postna - olej lub masło roślinne)

Farsz:

  • 40 dkg kapusty kiszonej
  • 15-20 g suszonych grzybów ( najlepiej borowików)
  • 1 cebula
  •  2-3 łyżki oleju
  • Sól i pieprz do smaku
Grzyby zalać wodą i moczyć kilka godzin. Ugotować w tej samej wodzie. Odcedzić, a wodę zachować. Grzyby drobno posiekać.
Kapustę zalać zimną wodą i odcedzić ( jeśli nie jest bardzo kwaśna, pominąć). Ugotować do miękkości w osolonej wodzie. Pod koniec gotowania dolać wodę, w której moczyły się grzyby. Odcedzić i drobno posiekać. Połączyć z grzybami.
Cebulę drobno posiekać, zeszklić na oleju i dodać kapustę. Smażyć, aż kapusta lekko się przyrumieni. Doprawić do smaku o ostudzić.
W tym czasie przygotować ciasto. Połączyć wszystkie składniki na stolnicy, wyrobić elastyczne ciasto i przykryć ogrzanym talerzem.
Rozwałkować na cieniutki placek i wykrawać szklanką koła, nakładać po łyżeczce zimnego farszu, sklejać i gotować w lekko osolonej wodzie. Podawać okraszone cebulką.
    A jeśli zostanie nam trochę ciasta warto upiec... 

"Placki Tortilla" mojego dzieciństwa :D (z ciasta pierogowego)

Kiedyś piekło się je na rozgrzanych blachach starego, babcinego pieca. Jeśli byliśmy grzeczni to pozwalano nam również upiec "kołocki", czyli pokrojone w plasterki ziemniaki. Gorące, lekko przypalone,  posypane solą....ależ to smakowało! Teraz musi wystarczyć teflonowa patelnia, ale i tak są pyszne.






      Pierogi na Wigilię II edycja

      niedziela, 6 grudnia 2015

      "Aniołek"

       



      Może i "Aniołek"..., ale mnie tak kusił i kusił na różnych blogach, że tak sobie myślę -gdyby nie kolor to pewnie to ciacho nazywało by się "Diabełek". Kusił i w końcu skusił (tutaj)...upiekłam. Trochę teraz żałuję, że wcześniej nie wpadł mi w ręce ten przepis, bowiem bardzo lubię takie ciasta, które wyglądają wspaniale a pracy przy nich jest niewiele. Do tego smakuje pysznie śmietankowo i dosłownie rozpływa się w ustach.
      Nie nadaje się do krojenia od razu, ponieważ blaty ciasta przekłada się gorącą masą, dość płynną, która częściowo wsiąknie w ciasto czyniąc je wilgotnym. Dodatkowo masa musi stężeć. Najlepsze następnego dnia. Polecam:)

      Składniki na ciasto(blaszka 24x32cm ):

      • 2 jajka
      • 1/2 szklanki śmietany
      • 1/2 szklanki cukru
      • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
      • 500 gramów mąki pszennej
      • 125 gramów masła
      • 1 łyżeczka amoniaku

      Jajka, cukier, śmietanę i mąkę ziemniaczaną zmiksować. Masło posiekać z mąką wymieszaną z amoniakiem i połączyć ze zmiksowaną masą ( z pomocą miksera lub rękoma). Ciasto podzielić na 4 równe części. Każdy kawałek rozwałkować na cieniutki placek wielkości blaszki. Najlepiej zrobić to od razu na papierze do pieczenia i razem  z nim przenieść ciasto na blachę. Każdy placek piec w temperaturze 180 stopni przez około 10 minut ( do lekkiego zrumienienia).
       

      Składniki na krem:

      • 3 jajka
      • 2 kopiate łyżki mąki ziemniaczanej
      • ziarenka z jednej laski wanilii lub 2 torebki cukru waniliowego
      • 1 szklanka gęstej śmietany 18% 
      • 3 szklanki mleka
      • szklanka cukru
      • 25 dkg masła

      dodatkowo do dekoracji:
      • płatki migdałowe lub kokos- ok 10 dkg

      Sposób przygotowania kremu:
      Jajka zmiksować ze śmietaną, mąką ziemniaczaną i wanilią lub cukrem waniliowym. Na małym ogniu zagotować mleko z cukrem i masłem. Mieszając, stopniowo dodać zmiksowane jajka. Chwilę podgotować aż masa lekko zgęstnieje. Ciągle mieszać. Gorącą masą przełożyć placki, zostawiając trochę do posmarowania wierzchu ciasta. Wierzch udekorować uprażonymi na suchej patelni płatkami migdałowymi lub kokosem ( można uprażyć też  na łyżce roztopionego masła z łyżką cukru). Dokładnie schłodzić. Ciasto trzymać w lodówce.


       
       
       


      sobota, 5 grudnia 2015

      Muffinki z makiem i rumem





      Suche razem, mokre razem i wszystko byle jak połączyć, czyli....muffinki. Każdy lubi, każdy zrobi, nawet dziecko sobie poradzi. Można dodać co się lubi i za każdym razem mamy inny wypiek. Ja dodałam masę makową i polałam rumowym lukrem. Taki przedsmak właściwego smaku zbliżających się Świąt:)


      Składniki na 24 sztuki:

      SUCHE:
      • 2 szklanki mąki  pszennej
      • 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
      • 2/3 szklanki cukru
      MOKRE:
      • 2 jajka
      • szklanka mleka
      • 1/2 szklanki oleju
      • 30 ml rumu
      + ok. połowa puszki gotowej masy makowej

      Lukier: 3 łyżki cukru pudru + 2 łyżki rumu ( rozetrzeć na gładki i lśniący lukier- w razie potrzeby dodać cukier lub rum)

      Piekarnik rozgrzać do 180 st. C ( termoobieg 160 st). Formę do muffinek wyłożyć papilotkami.
      Suche składniki połączyć w jednej misce, mokre w drugiej. Następnie wszystko niedbale wymieszać razem. Tylko do połączenia składników. Do papilotek nakładać ciasto do połowy wysokości i uzupełnić masą makową do 3/4 wysokości. Lekko wcisnąć do środka łyżeczką. Piec ok. 20 min. Po wystudzeniu polukrować lub ozdobić w inny sposób.


       




      piątek, 4 grudnia 2015

      Kalafiorowe kotleciki z serem

      Jeśli szukacie czegoś na smaczny i bezmięsny obiad, to polecam te kalafiorowo-serowe kotleciki. Na zewnątrz rumiane i chrupiące a wewnątrz miękkie i delikatne. Bardzo dobrze smakują  z ryżem i gotowaną marchewką ale można tez podać z sosem pieczarkowym, pomidorowym lub innym ulubionym. Tanio i smacznie. Polecam:)

       
       
       
       
       

       

      Składniki na ok. 8 kotlecików:

      • połowa kalafiora
      • 10 dkg sera żółtego
      • 1 jajko
      • 2 łyżki maki
      • 1 łyżka bułki tartej
      • 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
      • szczypta mielonej gałki muszkatołowej
      • sól i pieprz
      + bułka tarta do obsypania i olej do smażenia
       
       
      Kalafiora ugotować (ale nie rozgotować) w osolonej wodzie. Odcedzić i rozgnieść np. widelcem. Przestudzić. Dodać starty ser i resztę składników. Ewentualnie doprawić. Masa powinna być na tyle gęsta żeby można było formować kotleciki, ale nie ma być zbita. Uformowane obtaczać w bułce tartej i smażyć na rumiano z obydwu stron na średnim ogniu.  Smacznego:)
       
       
       
       
      


      wtorek, 1 grudnia 2015

      Ciasto Kapitańskie


      Już sama nazwa tego ciasta bardzo mi się spodobała, a gdy przeczytałam przepis wiedziałam, że muszę je koniecznie zrobić. Aromat kawy oraz  dyskretny posmak jajecznego likieru gwarantowały udany wypiek. Upiekłam, choć właściwie dużo pieczenia tutaj nie ma:) Na wilgotnym biszkopcie nasączonym mocną kawą znajduje się solidna warstwa kremu budyniowego z ajerkoniakiem i  biszkopcikami również naponczowanymi kawą. Wszystko przykryte delikatną chmurką z bitej śmietany. Jak dla mnie pyszne, alkohol jest w sam raz wyczuwalny - nie za dużo, nie za mało. Kawa i kakao przełamują słodycz. Polecam bardzo:)

      Przepis stąd. Lekko przeze mnie zmodyfikowany.


      Składniki na blachę 24 x 32 cm

      Biszkopt:

      • 3 duże jajka L
      • 3/4 szklanki cukru
      • 5 łyżek oleju
      • 5 łyżek wody
      • 15 dkg mąki pszennej (niepełna szklanka)
      •  łyżeczka proszku do pieczenia
      • 3 płaskie łyżki kakao
      Krem ajerkoniakowy:
      • 700 ml mleka
      • 1 szklanka cukru
      • 1/2 opakowania cukru waniliowego
      • 5 pełnych łyżek mąki pszennej
      • 4 pełne łyżki mąki ziemniaczanej
      • 3 żółtka
      • 20dkg miękkiego masła
      • 180 ml likieru "Adwokat" ( musi być bardzo gęsty)

      Krem z bitej śmietany

      • 500 ml śmietanki 30 lub 36 %
      • 2 łyżki cukru pudru
      • 2 śmietan-fixy

      oraz:

      • małe opakowanie okrągłych biszkopcików
      • 2 łyżki kakao
      • 200 ml bardzo mocnej kawy z 2 łyżeczkami cukru ( wystudzić).


       Proponuję zacząć od ugotowania budyniu na masę ajerkoniakową, ponieważ musi długo się studzić.
      1. Połowę mleka i cukier zagotować. Żółtka utrzeć z cukrem waniliowym, następnie dodać obie mąki i pozostałe mleko. Wszystko zmiksować tak, by nie było grudek.  Wlać na gotujące się mleko energicznie mieszając. Zagotować. Budyń przykryć i ostudzić.
      W tym czasie upiec biszkopt.
       
      2. Biszkopt: Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli. Dodawać po łyżce  cukier i miksować aż do całkowitego rozpuszczenia cukru.  Masa powinna być sztywna i błyszcząca. Dodawać po jednym żółtku ciągle miksując. Obroty miksera zmniejszyć do minimum  i cienkim strumieniem wlać wodę i olej. Mąkę, proszek do pieczenia i kakao przesiać i delikatnie, za pomocą łyżki lub szpatułki wymieszać z masą jajeczną. Ciasto wlać do blachy wyłożonej od spodu papierem do pieczenia. Piec w temp 175 C ok. 30 minut do tzw. suchego patyczka.
       
      3. Masa ajerkoniakowa:
      Miękkie masło zmiksować  i dodawać po  łyżce zimnego budyniu ciągle miksując
      Na koniec ostrożnie wlewać Adwokat i połączyć delikatnie z masą.

       
      4. Biszkopt dobrze nasączyć kawą. Wyłożyć 2/3 kremu ajerkoniakowego, wyrównać powierzchnię i posypać kakao. Biszkopty maczać w pozostałej kawie  i układać na warstwie kakao. Wyłożyć pozostałą masę.
      5. Dobrze schłodzoną śmietankę ubić na sztywno z cukrem i śmietan-fixami i wyłożyć na wierzch ciasta. Całość posypać kakao. Schłodzić w lodówce, najlepiej całą noc.
       







      niedziela, 29 listopada 2015

      Meksykańska sałatka z kurczakiem







      Dzisiaj polecam Wam pyszną sałatkę o wyrazistym i pikantnym smaku.  Idealna na sylwestra lub na świąteczny stół. Szybko, pysznie, kolorowo:)

       

      Dla 4-5 osób:

      • 35 dkg mięsa z piersi kurczaka
      • puszka czerwonej fasoli
      • puszka kukurydzy
      • 15 dkg ostrego żółtego sera
      • por ( jasna część)
      • 1 papryka czerwona  lub zielona
      • 2 łyżeczki przyprawy meksykańskiej  + sól do smaku
      • 4 łyżki oliwy lub dobrego oleju

      Sos:

      • 2 łyżki majonezu + 2 łyżki pikantnego ketchupu
      • sól i pieprz do smaku


      Kurczaka pokroić w kostkę, wrzucić do miski razem z przyprawą meksykańską, solą i dwoma łyżkami oliwy. Wymieszać i zostawić w lodówce na 30 min. Po tym czasie usmażyć ( kilka minut) na pozostałym tłuszczu i ostudzić. Por przekroić wzdłuż na połowę a następnie w piórka i sparzyć wrzątkiem. Odcedzić i ostudzić. Ser pokroić w drobną kostkę. Fasolę opłukać wodą. Paprykę pokroić w cienkie paseczki.  Kukurydzę odsączyć z zalewy. Wszystkie składniki połączyć w naczyniu.

      Majonez wymieszać z ketchupem. Dodać do sałatki i wymieszać. Ewentualnie doprawić.





      Sałatki na jesienne wieczory

      wtorek, 24 listopada 2015

      Zawijane drożdżówki z korzennym nadzieniem

       
       


      Mięciutkie, puszyste i pachnące świętami bułeczki drożdżowe. Z nadzieniem uperfumowanym korzennymi przyprawami. Oczywiście przypraw można nie dodawać i tez będzie pysznie.
      Sposób zawijania ciasta sprawia, że nadzienie znajduje się w każdym kawałeczku drożdżówki. Tak lubię;)
      Z tej ilości ciasta mi przeważnie wychodzi ok. 12 drożdżówek (lub dwie małe strucle).

       Ciasto:

      • 50-55 dkg mąki pszennej
      • 3 dkg świeżych drożdży
      • 300 ml ciepłego mleka
      • 1 jajko
      • szczypta soli
      • 10 dkg cukru
      • 15 dkg masła
      • skórka otarta z 1 pomarańczy

      Nadzienie:

      • 10 dkg masła
      • 3 łyżki kakao
      • 5 łyżek cukru pudru
      • 3 łyżeczki przyprawy do piernika lub ulubionych przypraw korzennych
      • białko jaja
      Oraz rozmącone jajko do posmarowania bułeczek

      Zrobić zaczyn rozcierając drożdże z łyżeczką cukru, szczyptą soli, kilkoma łyżkami ciepłego mleka i łyżką mąki. Odstawić do podrośnięcia na ok. 15 minut. Masło roztopić i przestudzić.  Mąkę ( nie wszystko) przesiać do miski, dodać mleko, skórkę, cukier, jajko, zaczyn i zarobić ciasto, najlepiej przy pomocy robota, bo ciasto będzie dość luźne. W czasie wyrabiania dolewać masło i resztę mąki ( nie więcej niż w przepisie, bo drożdżówki będą suche). Wyrabiać min. 10 minut. Przykryć ściereczką i  odstawić w ciepłe miejsce na godzinę. Powinno podwoić objętość.

      W tym czasie przygotować nadzienie:
      Miękkie masło utrzeć z cukrem, kakao i przyprawami. Dodać białko jaja i dokładnie zmiksować.

      Wyrośnięte ciasto wyłożyć na podsypany mąką blat. Uformować kulę. Podzielić na 12 części. Każdą rozwałkować na cienki podłużny placek (owal). Na całą powierzchnię nałożyć cienką warstwę nadzienia. Pokroić wzdłuż na cienkie paski i zwinąć w rulon jak na zdjęciu. Otrzymany rulon zwinąć w ślimak zawijając końcówkę pod spód lub przyklejając rozmąconym jajkiem. Układać w dość dużych odległościach od siebie na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Zostawić na
      20-30 minut do podrośnięcia. W tym czasie rozgrzać piekarnik do 170 stopni C. Przed włożeniem do piekarnika posmarować bułeczki rozmąconym jajkiem. Piec ok 15- 20 minut na złoty kolor.







      niedziela, 22 listopada 2015

      Ciasto MICHAŁEK Z GRUSZKAMI



       
       
       
       



      Nie mogąc się zdecydować, czy mam ochotę na ciasto z owocami czy na  coś totalnie idącego w biodra, zrobiłam takie oto ciacho. I muszę nieskromnie powiedzieć, że mi się na prawdę udało. Gruszkowy smak przełamuje słodycz kremu z "Michałkami".

      Oczywiście gruszki można zastąpić innymi owocami, ale za mną te gruszki chodziły i chodziły...:)





      Składniki ( blaszka 35x25cm)

      Zacznę od podania składników na warstwę gruszkową z galaretką, bo jej zastyganie trwa długo ( ok. 2 godziny w zimnym miejscu) i najlepiej zrobić ją najwcześniej, żeby później nie czekać z przekładaniem ciasta.

      Warstwa gruszkowa:

      • 1 kg gruszek ( waga po obraniu i wycięciu gniazd nasiennych)
      • 1/3 szklanki wody
      • 2 galaretki gruszkowe (lub inne zielone np. agrestowe)
      Obrane, oczyszczone gruszki zetrzeć na tarce lub pokroić w drobną kostkę. Wsypać do garnka, dolać wodę, doprowadzić do wrzenia i ciągle mieszając gotować delikatnie ok. 10 minut, aż gruszki zmiękną. Zdjąć z ognia, wsypać suche galaretki i mieszać do ich całkowitego rozpuszczenia. Odstawić do lekkiego zastygnięcia.
      W tym czasie przygotować biszkopt.

      Biszkopt:

       ( ja wolę robić biszkopt bez proszku do pieczenia, bo według mnie taki jest o wiele  smaczniejszy i lepiej się kroi, ale jeśli ktoś nie czuje się zbyt pewnie w pieczeniu biszkoptów, niech doda do mąki płaską łyżeczkę proszku do pieczenia)

      • 6 jajek L
      • 3/4 szklanki cukru drobnego
      • 3/4 szklanki mąki pszennej tortowej
      • 2 kopiate łyżki ciemnego kakao
      • 1 torebka budyniu czekoladowego

      Krem:

      • 500 ml śmietany kremówki 36 %
      • 250 g serka mascarpone
      • 1 płaska łyżka cukru pudru
      • 2  łyżeczki żelatyny
      • 15 sztuk białych "Michałków"

      Dodatkowo:

      • ok. 30 sztuk herbatników zwykłych
      • 5-10 dkg białej czekolady do dekoracji

      1. Obrane, oczyszczone gruszki zetrzeć na tarce lub pokroić w drobną kostkę. Wsypać do garnka, dolać wodę, doprowadzić do wrzenia i ciągle mieszając gotować delikatnie ok. 10 minut, aż gruszki zmiękną. (Można zblendować na gładki mus, jeśli ktoś woli). Zdjąć z ognia, wsypać suche galaretki i mieszać do ich całkowitego rozpuszczenia. Odstawić do lekkiego zastygnięcia.
      W tym czasie przygotować biszkopt.
       
      2. Piekarnik rozgrzać do tem. 180 stopni C ( termoobieg 160). Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli. Ciągle ubijając, dodawać stopniowo cukier ( po łyżce). Cukier musi się rozpuścić. Zmniejszyć obroty miksera i dodawać po jednym żółtku. Wyłączyć mikser i dalej już używać tylko łopatki lub łyżki. Mąkę połączyć z kakao i budyniem  i przesiewając stopniowo, bardzo delikatnie łączyć z masą jajeczną w taki sposób, aby jak najwięcej powietrza dostało się do ciasta. Wylać biszkopt do formy wyłożonej papierem do pieczenia i delikatnie wyrównać. Piec ok. 25 minut ( do suchego patyczka). Po całkowitym ostudzeniu wyjąć z formy i przekroić na dwa blaty.

       3. Jeden blat wyłożyć z powrotem na dno formy. Wylać tężejącą masę gruszkową.  Od razu wyłożyć warstwę herbatników, lekko docisnąć. Odłożyć do lodówki. Teraz można zacząć robić krem.

      4. Żelatynę rozpuścić w 50 ml gorącej wody. Cukierki pokruszyć lub drobno pokroić. Serek rozetrzeć z łyżką cukru pudru. Dobrze schłodzoną śmietanę ubić na sztywno, zmniejszyć obroty i dodawać po łyżce serek mascarpone ( ma to trwać nie za długo- dosłownie chwilkę, bo masa może się ściąć). Na koniec wlać cieniutkim strumieniem przestudzoną ale jeszcze płynną żelatynę i szybko połączyć z masą. Dodać pokruszone cukierki. Lekko wymieszać.

      5. Odłożyć 3- 4 łyżki kremu na wierzch. Resztę rozsmarować na herbatnikach. Nałożyć drugi blat biszkoptu. Rozsmarować cieniutko odłożony krem. Posypać startą białą czekoladą. Schłodzić, Najlepiej całą noc.












      czwartek, 19 listopada 2015

      Miękkie pierniczki (jak alpejskie)




       
       

       
       
       

      Bardzo dobre pierniczki, mięciutkie zaraz po upieczeniu.  Przepis  z bloga Moje Wypieki.
      Przyznam się, że robiłam je po raz pierwszy, ale teraz już wiem, że nie ostatni. Właściwie to robiliśmy, wspólnie z dziećmi, które przy samodzielnym ugniataniu ciasta, wałkowaniu i wykrawaniu różnych kształtów miały świetną zabawę.

      Pierniczki w trakcie pieczenia wyrastają i lekko tracą kształt, więc nie nadają się raczej do finezyjnych dekoracji lukrem. 

      Składniki:

      • 1 kg mąki pszennej
      • 8 żółtek
      • 3 białka
      • 1,5 szklanki drobnego cukru do wypieków
      • 3 łyżki kakao
      • 200 ml gęstej, kwaśnej śmietany 18%, w temperaturze pokojowej
      • 3 łyżeczki sody oczyszczonej
      • 4 łyżeczki przyprawy do piernika  (w oryginalnym przepisie- 2 łyżeczki cynamonu, 1 łyżeczka goździków, pół łyżeczki kawy rozpuszczalnej, pół łyżeczki pieprzu
      • 250 g masła
      • 400 g miodu
      Dzień przed pieczeniem
      Kakao wymieszać z mąką.
      Miód zagotować z przyprawami. Zdjąć z ognia i dodać masło, poczekać aż się rozpuści. Ostudzić. W śmietanie rozpuścić sodę i odłożyć, żeby zwiększyła swoją objętość. W tym czasie ubić białka na sztywną pianę. Dodawać po łyżce cukier, cały czas ubijając. Dodać żółtka i zmiksować. Ubitą masę jajeczną wlewać do mąki i delikatnie wymieszać. Dodać miód i dalej mieszać. Na koniec dodać śmietanę z sodą, wymieszać.
      Powstałe ciasto będzie dość rzadkie. Odstawić je przykryte w chłodne miejsce, np. do lodówki. Do następnego dnia zgęstnieje.
       
      W dniu pieczenia
      Ciasto lekko podsypać mąką, rozwałkować na grubość 3 - 5 mm i wykrawać pierniczki. Jeśli chcemy by się błyszczały trzeba posmarować je przed pieczeniem białkiem.
      Blachę wyłożyć papierem do pieczenia i układać pierniczki.
      Piec w temperaturze 180ºC przez 7 - 12 minut. Ja piekłam 10 minut. Wyjąć z piekarnika, wystudzić na kratce.
       
       

      środa, 18 listopada 2015

      "Skrętki" z kurczaka




      Cieniutkie, długie kawałeczki z piersi kurczaka marynowane w zalewie na bazie sosu sojowego. O lekko słodkim smaku z rozgrzewającą nutą imbiru. Mięso należy pokroić na cienkie długie paseczki, wtedy ładnie się skręcą podczas smażenia. Dobre na przekąskę, do obiadu  lub domowej tortilli.